Kaczusia Piotrusia ;)
Łucja poszła wreszcie spać. Ostatnio jest marudna i płaczliwa. Chyba wychodzi jeden z czterech ostatnich brakujących ząbków. Chciałam jej troszkę poprawić humor i poczytałyśmy sobie, a raczej pooglądałyśmy obrazki w pięknej książeczce o zwierzątkach w gospodarstwie. Łucja jest wielką miłośniczką kur, kaczek, gęsi, gołąbków i wszelkiego innego ptactwa. Jak tylko widzi gdzieś obrazek kurki strasznie się ekscytuje. Dlatego postanowiłam teraz dla niej uszyć ptaszka. Tak powstała biała gąska. Jednak cały dzień plątała mi się w głowie piosenka pewnego kabaretu - Kaczusia Piotrusia i gąska została nazwana Kaczusią Piotrusią. ;)
A wygląda o tak:
A teraz idę zrobić sobie dobrą kawę i zabrać się do szycia kurki dla mojej córki ;)
Jestem na etapie szycia KUREK ale twoja piękna KACZUSIA jest rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Janka
Śliczna :) bardzo mi się podoba :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJaaaka świetna kaczucha :)
OdpowiedzUsuń